81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego była doskonałą okazją do odsłonięcia na cmentarzu komunalnym w Kobylance nowego nagrobka ppor. Władysława Lutomskiego ps. Lech. Nagrobek został sfinansowany z dotacji Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu

 

Decyzją Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie – na wniosek Gminy Kobylanka – mogiła ppor. Władysława Lutomskiego ps. Lech została uznana w 2023 r. za grób weterana walk o wolność i niepodległość Polski. Obiekt został wpisany do tworzonej przez Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN ewidencji pod numerem 5421. Decyzja Prezesa IPN umożliwiła Gminie Kobylanka złożenie wniosku do Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie o dofinansowanie wymiany nagrobka ppor. Władysława Lutomskiego. Dzięki przyznanej przez IPN dotacji w wysokości ponad 13 tys zł (wykorzystano 11 890 zł) właśnie 1 sierpnia 2025 r. Pani Julita Pilecka, Wójt Gminy Kobylanka oraz Pani Urszula Gierałtowska, Przewodnicząca Rady Gminy Kobylanka dokonały uroczystego odsłonięcia nowego nagrobka, który został następnie poświęcony przez ks. Pawła Żurawińskiego, proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej pw. św. Antoniego z Padwy w Kobylance i ks. Pawła Ostrowskiego,  proboszcza Parafii Rzymskokatolickiej pw. Wniebowzięcia NMP w Reptowie. Uroczystość swoją obecnością uświetnili również mjr Marcin Długosz, reprezentujący płk Mirosława Postołowicza, dowódcę Brygady Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód, ppłk Roman Soczówka, dowódca 102 Batalionu Ochrony w Bielkowie wraz z żołnierzami posterunku honorowego, dyrektorzy szkół z młodzieżą, radni i sołtysi oraz mieszkańcy Gminy Kobylanka, a także osoby przybyłe spoza naszej gminy.

Ppor. Władysław Lutomski ps. „Lech” – urodził się 15 kwietnia 1916 r. w miejscowości Mikołajówka w województwie warszawskim (obecnie lubelskie). Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął w 1933 r. czeladnicze praktyki piekarskie w Warszawie, gdzie uzyskał tytuł mistrza piekarstwa.

W 1938 r. zostaje poborowym żołnierzem 36 pułku piechoty w Warszawie. Kończy kurs podoficerski i zostaje mianowany kapralem. Walczy w obronie stolicy, gdzie zostaje dwukrotnie ranny, odznaczony Krzyżem Walecznych i awansowany do stopnia plutonowego. W wyniku odniesionych ran przebywa do 1941 r. w Szpitalu Ujazdowskim. Wstępuje do konspiracji,  a konkretnie do Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, czyli polskiej konspiracyjnej formacji policyjnej podległej Delegaturze Rządu na Kraj, powiązanej z Armią Krajową. Władysław Lutomski przyjmuje pseudonim „Lech”. Po wybuchu Powstania Warszawskiego walczy w 320. plutonie zgrupowania kapitana „Hala” na Starym Mieście i w Śródmieściu Północ. Po klęsce Powstania Warszawskiego wychodzi wraz z ludnością cywilną z Warszawy.

Po wojnie trafia do Szczecinka. Z oczywistych względów zataja swoją powstańczą przeszłość i obejmuje poniemiecką piekarnię przy ul. Żukowej 8. Tam też poznaje Alfreda Hetmańskiego ps. „Czarny Sęp”, byłego żołnierza 81 pułku piechoty w Grodnie. – Swoją antykomunistyczną działalność ujęli w ramy organizacji o kryptonimie „Armia Leśna” (tak podpisywano się na sporządzanych w czerwcu 1946 r. ulotkach antyreferendalnych), w skład której wchodzili byli AK-owcy – możemy przeczytać w publikacji Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie z 2019 r. pod redakcją Joanny Kwaśniewskiej – Wróbel i Michała Wołłejko pt.: „Zapomniani wyklęci – sylwetki żołnierzy powojennej konspiracji antykomunistycznej”.

Część członków „Armii Leśnej” zostaje schwytana przez Urząd Bezpieczeństwa jeszcze w 1946 r. Władysław Lutomski zostaje skazany na 10 lat więzienia – do więzienia trafia 1 sierpnia 1946 r. – z wyroku odsiaduje we Wronkach i w więzieniach przy dolnośląskich kopalniach lat pięć (zostaje zwolniony ze względu na amnestię 6 sierpnia 1951 r.).

Po wyjściu z więzienia nie może znaleźć pracy ze względu na swoją przeszłość. W 1952 r. wyjeżdża szukać pracy do Szczecina, gdzie zataja ponownie swoją działalność w Armii Krajowej i Armii Leśnej, dzięki czemu zostaje zatrudniony na stanowisku komendanta w PKS-ie.  Już wtedy w latach 50 – tych pojawiają się wśród znajomych podporucznika Lutomskiego konfidenci. Jeden z nich donosi na Lutomskiego, że zataił swoją przeszłość. To w powiązaniu z faktem, że podporucznik Lutomski nie chciał wstąpić do PZPR, powoduje degradację na podrzędne stanowisko. Na Lutomskiego donoszą m. in. agenci „Jolanta” i „Pancerniak”, co powoduje, że zostaje on objęty rozpracowaniem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie, co skutkuje natomiast zarejestrowaniem „Lecha” w ewidencji ogólno – informacyjnej UB w kategorii „przynależność do Armii Krajowej i Armii Leśnej”.

Zainteresowanie Służby Bezpieczeństwa Lutomskim wzmaga się w 1971 r. po tragicznych wydarzeniach Grudnia 1970 r. w Szczecinie. Były AK-owiec – udzielając się w Związku Inwalidów Wojennych i ZBOWiD-zie – krytykuje komunistyczne władze i solidaryzuje się ze szczecińskimi stoczniowcami. Władysławowi Lutomskiemu zostaje założony kwestionariusz ewidencyjny „Szatniarz”. Głównym donoszącym na Lutomskiego jest tajny współpracownik SB o pseudonimie „Kolon”. Dzięki relacjom „Kolona” wiemy m. in., że podporucznik Lutomski utrzymywał kontakt z kolegami z AK, którzy mieszkali w Polsce i Szwajcarii. Planował również spisać wspomnienia z czasów okupacji.

W latach 80 – tych podpor. Lutomski mieszkał w Reptowie, gdzie przez pewien czas prowadził piekarnię. Zmarł 14 grudnia 1990 r. przeżywszy 74 lata.

Pan ppor. Władysław został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, jest też kawalerem orderu Virtuti Militari.

Cześć i chwała Bohaterom!

 

Wójt Julita Pilecka składa serdeczne podziękowania:

– Instytutowi Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie za przyznanie Gminie Kobylanka dotacji na wymianę nagrobka,

– Dowództwu Brygady Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północny – Wschód oraz 102 Batalionu Ochrony w Bielkowie za wystawienie warty honorowej w trakcie dzisiejszej uroczystości,

– ks. Pawłowi Żurawińskiemu i ks. Pawłowi Ostrowskiemu za poświęcenie pomnika,

– właścicielom Zakładu Kamieniarskiego Eurogranit w Reptowie za złożenie najniższej oferty i ufundowanie dodatkowych – nie przewidzianych projektem – elementów nagrobka, tj. okrawężnikowania i stałych, granitowych lampionów czyli za wydatek rzędu ponad 2 tys. zł,

– mieszkańcom Gminy Kobylanka i przybyłym gościom spoza naszej gminy za przybycie na uroczystość i oddanie hołdu ppor. Władysławowi Lutomskiemu.

 

Poniżej fotorelacja z uroczystości.